W piękny czerwcowy czwartek wyjechaliśmy rodzinnie na picnic do lasu – miejscowość Kochany k/Stalowej Woli, gdzie głównym celem była rehabilitacja na łonie natury. Zwiedzaliśmy tam mini ZOO ze zwierzętami z ciepłych krajów. Najbardziej podobał się unikatowy biały paw, który jakby na nasze życzenie rozłożył swój biały ogon, niczym welon panny młodej. Pogoda była wyśmienita, humory dopisywały. Na świeżym powietrzu bardzo nam smakowała kiełbasa i kaszanka z grilla, którą doskonale przyrządził mąż jednej z koleżanek – Józef R.